top of page
Szukaj

Czy rezygnujemy z warzywniaków? Wręcz przeciwnie – uczymy się rynku na nowo!

Wielu właścicieli warzywniaków zadaje sobie dziś to samo pytanie:

czy w czasach marketów i dyskontów w ogóle da się jeszcze utrzymać mały warzywniak?

Odpowiedź brzmi: tak — ale nie w tej samej formie, co kiedyś.



Rynek się zmienił – my też musieliśmy



Nie da się ukryć – rynek handlu owocami i warzywami wygląda dziś zupełnie inaczej niż jeszcze kilka lat temu.

Kiedyś klienci kupowali „u swojego”, z sentymentu.

Dziś wybierają tam, gdzie czują różnicę – w smaku, jakości i obsłudze.


Dlatego zamiast walczyć z marketami „ilością i metrażem”, postanowiliśmy zrobić coś odwrotnego:

zamiast się powiększać – świadomie się pomniejszyliśmy.


ree

Mniej produktów, ale lepszych



Zredukowaliśmy powierzchnię stoisk i ograniczyliśmy asortyment tylko do tego, co naprawdę najlepsze.

Cel? Skupić się na produktach:

w szczycie sezonu,

pełnych smaku i zapachu,

lepszych cenowo w swoim czasie,

których nie znajdziesz w markecie.


Okazało się, że taki model działa nieporównywalnie lepiej.

Zamiast setek produktów o różnej jakości, mamy kilka pewnych – za to zawsze w najwyższej formie.


ree

Efekty? O niebo lepsze niż się spodziewaliśmy



Jak się okazało – mniejszy asortyment to większy porządek, lepsza kontrola i wyższe utargi.

Sprzedawca nie musi już ogarniać kilkudziesięciu skrzynek, tylko kilka kluczowych produktów, które zna na wylot.

Klienci z kolei doceniają prostotę i jakość – wiedzą, że u nas wszystko jest świeże, słodkie i z górnej półki.


A najlepsze?

Przy takim podejściu czekają na nas dwa nowe stoiska w nowym roku – tym razem w Poznaniu!


 
 
 

Komentarze


bottom of page