🍇 Dlaczego warto mieć i polskie, i zagraniczne produkty na stoisku
- MARKIEWKA SKLEP
- 19 paź
- 1 minut(y) czytania
Dzisiejszy klient nie jest już taki sam jak 10 lat temu.Nie kupuje „bo ma sentymeny” – kupuje, bo wie, gdzie dostanie smak i jakość oraz tego czego nie znajdzie w markecie.
Dlatego nowoczesny warzywniak musi być elastyczny i różnorodny.Musi mieć coś dla każdego – zarówno dla tych, którzy cenią lokalne polskie produkty, jak i dla tych, którzy szukają egzotycznych inspiracji, lecz tylko w postaci sezonowych odmian, aby nie posiadać zbyt szerokiego asotymentu! Lepiej skupić się na kilku kluczowych produktów, które się sprzedają!

Polskie jabłka, marchew, włoszczyzna czy maliny to podstawa – klienci je znają, ufają im, a ich smak to często wspomnienie domu. 🇵🇱Ale gdy obok nich położysz mandarynkę bez pestek, złote kiwi czy winogrono premium, przyciągasz uwagę! 🍊
Klucz tkwi w doborze jakości, nie ilości.Nie chodzi o to, by mieć wszystkie owoce świata, tylko te, które są w szczycie sezonu i smaku.To właśnie odróżnia nas – właścicieli warzywniaków – od sieciówek, które kupują masowo!

Klienci coraz częściej wracają nie dlatego, że taniej, ale dlatego, że lepiej smakuje. I to jest kierunek, w którym powinniśmy iść – mniej towaru, więcej jakości.
Bo jak pokazuje praktyka: jeśli klient raz spróbuje naprawdę słodkiej mandarynki lub jabłka z aromatem –wróci. I to nie do marketu, tylko do Ciebie wystarczy tylko rozsądna marża by go nie wystraszyć!


Komentarze